Ekspert Fundacji Obserwatorium Demokracji Cyfrowej rozmawiał z Sylwią Czubkowską, prowadzącą podcast Techstorie na temat megaroku wyborczego z perspektywy technologicznej. Autorki zapowiadały odcinek następująco:
Pod koniec maja miał miejsce chyba najbardziej zuchwały atak na polską infosferę ostatnich lat. W serwisie Polskiej Agencji Prasowej opublikowana została depesza o tym, że w Polsce odbędzie się częściowa mobilizacja, a powołani do wojska młodzi ludzie trafią na wojnę na Ukrainę. Ukazała się dwa razy, w odstępie około 20 minut. Depesza ta oczywiście była fałszywa, ale i tak zostało zasiane ziarno spiskowej teorii, że informacja była prawdziwa tylko za szybko opublikowana i rząd teraz próbuje przykrywać fakty. I właśnie takie teorie spiskowe oraz pokaz potencjału wpływania na komunikację były zapewne powodem stojącym za tym atakiem.
Już w połowie maja minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski ostrzegał, że przed eurowyborami Polska powinna być przygotowana na to, że Rosjanie uruchomią silniejsze niż zazwyczaj cyberataki – albo dezinformujące, albo na infrastrukturę krytyczną. Tyle, że cały ten rok to jeden wielki festiwal wyborczy – na całym świecie niemal 2 mld osób wezmą udział w 65 wyborach. To rekordowa liczba! A zarazem niebywałe możliwości dla państw i sił, które chciałyby w tych wyborach mieszać.
Przyglądamy się więc temu, jakie technologie i techniki są używane, by wpływać na procesy wyborcze od Indii po Mołdawię, czy można im wierzyć i kto powrócił do żywych, żeby namawiać do udziału w wyborach.
Pełny odcinek na Spotify dostępny pod linkiem.